Doceniamy minimalistyczny styl urządzania wnętrz między innymi ze względu na jego funkcjonalność. W niezaśmieconym dużą ilością przedmiotów mieszkaniu zdecydowanie łatwiej i szybciej się sprząta, przy czym sama aranżacja jest znacznie tańsza. Nie wszyscy lubimy jednak zimne, laboratoryjne wręcz pomieszczenia; potrzebujemy przynajmniej kilku dekoracji, które ocieplą wnętrze. Jak dobrać je w taki sposób, by pomieszczenie nie zostało „zagracone”, a jednak zyskało nieco rodzinnego klimatu?

Niebanalnie udekorowane ściany w salonie

Myśląc o dodatkach, często zapominamy o tym, jak duże możliwości dają nam ściany. Możemy oczywiście ozdobić je licznymi obrazami czy zdjęciami, jednak na tym etapie będziemy mogli poczuć, że otacza nas zbyt wiele przedmiotów. Minimalistyczne ozdobienie ścian jak najbardziej jest możliwe; nie skupiajmy się jednak na tym, co możemy na niej powiesić a na tym, jak możemy ją wykończyć.

Najprostszym i naprawdę minimalistycznym sposobem na udekorowanie salonu jest skupienie się na wyjątkowej aranżacji jednej ściany. Stanie się ciekawym centrum pomieszczenia i z pewnością będzie przykuwać uwagę. Świetnie sprawdza się tutaj cegła w jasnych odcieniach; albo w formie płytek, albo tapety (zobacz niesamowite fototapety 3D ze sklepu Foteks). Jedna cała ściana lub jej fragment pokryty takim wykończeniem będzie ozdobą samą w sobie i doskonałym tłem dla komody z uroczą, pięknie pachnącą mandarynką w donicy. Takie samo zadanie pełnią tapety w geometryczne wzory albo pomalowanie ściany na mocny, intensywny kolor; butelkową zieleń, granat czy grafit.

Ozdoby, które będziesz wykorzystywał każdego dnia

Minimalizm zakłada nie tylko posiadanie niewielkiej ilości przedmiotów, ale przede wszystkim takich, które pełnią jakąkolwiek funkcję użytkową. Nie sprawdzają się tutaj więc klasyczne „łapacze kurzu”, a więc wszelkiego rodzaju figurki, ozdobne talerze, śnieżne kule czy inne bibeloty, którymi często ozdabiamy komody. Minimalistycznych ozdób do salonu warto szukać w wyjątkowych wersjach tych rzeczy, z których korzystamy na co dzień, a więc:

• dekoracyjne poduszki jaśki, które rzucone niby niedbale na sofę nie tylko nadadzą wnętrzu kolorów i ciepła, ale także zadbają o wygodę,
• LED-owe lampki w kształcie żarówek leżące na regałach przy książkach czy w szufladzie stołu ze szklanym blatem, jednocześnie pełniące formę ozdoby, jak i romantycznego oświetlenia na wieczór,
• stary zegar z kukułką czy wahadłem, wciąż działający i wprowadzający do salonu rustykalnego klimatu.

Rośliny przede wszystkim!

Choć i tutaj pamiętajmy oczywiście o umiarze. Zieleń nie tylko przepięknie wygląda, ale przede wszystkim dba o to, byśmy oddychali zdrowym powietrzem. Wśród ciekawych propozycji roślin do salonu z pewnością należy wymienić wspomnianą wcześniej mandarynkę; charakteryzują ją bujne, piękne liście i, oczywiście, owoce o wyrazistym, pomarańczowym kolorze. Warto się także zdecydować na domową uprawę awokado; wystarczy zasiać zgodnie z instrukcją pestkę po zjedzonym owocu, by każdego dnia obserwować jego powolny wzrost i rozwijane liście. Z jednej pestki może wyrosnąć nam krzaczek wysoki na 2, 5 metra!